Nissan murano pierwsza generacja gorzkiego doświadczenia z

Chcę opowiedzieć o moich osobistych doświadczeniach z posiadania silnika 1. generacji Nissana Murano, pojemności silnika 3,5 l Z50, 247 KM, wszystko zaczęło się od tego, że zdecydowałem się zmienić fotele z sedana na SUV lub crossover. Pomyślnie sprzedałem moją Mazdę 6 - 1 generacji 2007 roku, zaproponowano mi mało znany salon używanych samochodów Nissan Murano po dość niskiej cenie (400 tr), Samochód był 2006 r., Na pozór niezbyt piękny)).

Z jakiegoś powodu nie robiłem diagnostyki (podobno sprzedawca śpiewał "poprawnie" w uszach.) Samochód zaczyna, idzie, wszystko mruga, świeci itp. Zaślepiony ceną i mocą zdecydowałem się wziąć samochód.

Problem zaczął się w pierwszym tygodniu. Stojaki amortyzatory uderzały jak wózek, jeżdżąc po żwirowej drodze, pukanie stało tak jak pod kapturem z młotkiem. Cóż, trzeba to naprawić. Cena emisyjna 25 tr. z pracą i to jest 2013! Części czekały przez tydzień, a praca trwała kilka dni.

Jadąc przez kolejne 3-4 dni zdecydowałem, że mój "krokodyl" szaleńczo jadł paliwo (22-24 litrów na sto), postanowił dostarczyć gaz, instalując HBO na silniku V 6 4. generacji kosztował mnie 44 tr. (2014). Idziemy dalej. Konsumpcja jest taka sama, ale cena gazu z pewnością sprawiła przyjemność. Po odkręceniu kilku tysięcy kilometrów zobaczyłem guz na tylnej części cysterny, należy zmienić 100%. Ponownie zamówiłem w Internecie autobus Yokohama Parada Spec-X 235/55 R18 100V kosztem 8000 ton.

Zobacz także: Czy powinienem kupić samochód praworęczny?

Czekając na balon, zakładamy oponę i myślę, że "no, wszystko wydaje się być!", Ale go tam nie było! Usługa piśmienności zdecydowała, że ​​poprawię zgromadzenie - upadek. Ile czasu tam nie zrobił, nie wiem. W rezultacie całkowicie oderwałem ekscentryczne śruby! Zamów jeszcze raz! Zaczekaj jeszcze raz! Pracownicy stacji paliw już zamówili, ponieważ kazałem im za nie zapłacić. Czekałem na rygle przez kolejny tydzień. Części przyszły, ustawiły się i znowu poszły). Dwa tygodnie bez przerwy, a teraz klimatyzacja się nie udała! Jedzenie do serwisu, werdykt - czujnik płynu chłodzącego jest uszkodzony. Cena emisyjna 3700 tys. Splunął na to, idę z otwartymi oknami).

Kolejny tydzień i samochód nie jest bez przyczyny zatrzymany. Znowu zaczął, wszystko wydaje się być w porządku. Każdego dnia zaczął się przeciągnąć 2-3 razy stabilny. Szczególnie niebezpieczny, gdy na skrzyżowaniach podczas przełomu glohla. Bo mały KAMAZ mnie nie zawiózł. Pojechałem ponownie do serwisu, powiedział, że wysklepione wkładki. Zdecydowałem się naprawić i pozbyć się samochodu, to się pozbyć. Naprawa silników kosztowała mnie 49 tr. Kiedy wziął tego japońskiego potwora z amerykańskiego zgromadzenia, bez żalu wystawił go na sprzedaż. Dwa tygodnie później był kupujący, ponieważ cena wynosiła 400 tr. Z uśmiechem na sprzedanej duszy).

Zobacz także: Wybór samochodu dla swojego ukochanego

Jeśli chodzi o posiadanie samochodu z nowym właścicielem, usłyszałem tylko, że na drugi dzień dostał się mały wypadek. Osłona zderzaka do wymiany. Miesiąc później zmienił wariatora, który według moich obliczeń kosztował go nie mniej niż 80 tr.

Oto taki brzydki samochód. Przyjaciele, Zanim kupisz używane samochody, koniecznie zdaj diagnozę. Przynajmniej nie kupisz "kota w torbie".

Powodzenia na drogach!

LEAVE ANSWER